Dorożkarze w końcu będą mieli gdzie napoić konie
Już w zeszłym roku głośny był temat dorożek, które w przestrzeni miejskiej nie znajdowały miejsca postojowego, które byłoby przyjazne dla zwierząt. Mówiło się nawet o całkowitej likwidacji tego biznesu. Dorożkarze narzekali na brak miejsc postojowych, a także malejące zainteresowanie turystów. Dzisiaj udało się rozwiązać przynajmniej część tych problemów. Już niedługo zwierzęta i ich opiekunowie będą mogli się cieszyć nowym spa dla koni.
Dostęp do świeżej wody i zacienione wiaty
Trwająca wiele tygodni budowa przystani, gdzie będą mogły odpocząć zmęczone wożeniem turystów konie . Na miejscu powstały wiaty z dostępem do świeżej wody. Zaopatrzono je również w odpływy, które pozwolą w prosty sposób odprowadzić produkowane przez zwierzęta nieczystości. W sumie dostępne będzie 6 stanowisk.
Dorożkarze są zdecydowanie zadowoleni z takiego obrotu sprawy. To krok w dobrą stronę, pozwoli na prawidłowe zadbanie o konia i zmniejszy ryzyko wystąpienia u niego wycieńczenia i przegrzania. Jest to szczególnie ważne za względu na samo zwierzę ale także przez wzgląd na duże koszty utrzymania i leczenia koni.
Obrońcy praw zwierząt powinni być zadowoleni
Działacze, którzy regularnie zwracają problem na wykorzystywanie pracy zwierząt powinni odetchnąć z ulgą. Od tego momentu zwierzęta będą miały dużo lepsze warunki pracy oraz odpoczynku. Ten etap to krok milowy w stronę humanitarnego trajktowania służących nam braci mniejszych.
Niestety w wielu miejscach Polski nie jest tak kolorowo. Co roku jak bumerang wraca temat bryczek w Zakopanem i słabnących przy nich koni. To właśnie tam warunki pracy dla zwierząt bardzo często powodują ich duże problemy zdrowotne. W Zakopanem problemem jest nie tylko brak cienia i pitnej wody, ale również nadmierna eksploatacja sił zwierząt. Niestety z tym problemem nie uporają się żadne inwestycje. Pozostaje nam tylko wierzyć, że prowadzone kampanie informacyjne i rosnąca niechęć turystów zmienią nawyki dorożkarzy i zmuszą ich do głębszej refleksji.