Inwazja Mikołajów i Mikołajek na plaży w Świnoujściu

Inwazja Mikołajów i Mikołajek na plaży w Świnoujściu

Kilkaset osób w strojach Mikołaja to z pewnością niecodzienny widok, nawet w grudniu. Okazało się, że ten radosny zwiastun świąt Bożego Narodzenia to w rzeczywistości miłośnicy morsowania, którzy przybyli z różnych regionów Polski, by wspólnie, świątecznie popluskać się w lodowatym Bałtyku.

350 osób ubranych w stroje Mikołaja

Trzeba przyznać, że polskie morsy mają w sobie mnóstwo energii. Nie dość, że przebrani w kuse stroje skąpali się w zimnej wodzie, to jeszcze przybyli w tym celu z odległych zakątków kraju. W sumie aż 350 osób, kobiet i mężczyzn, pluskało się w Bałtyku. Tak tylko przypominamy, że mamy początek grudnia.

Motywem przewodnim spotkania były oczywiście święta Bożego Narodzenia i nadchodzące Mikołajki. Uśmiechnięci przebierańcy wyglądali na plaży naprawdę ciekawie, a ich radość była widoczna z daleka. Naturalnie polskie morsy nie przybyły do Świnoujścia tylko na kilka minut lodowatej kąpieli. Organizatorzy zadbali także o ciepłe napoje i klimatyczne ogniska, przy których pieczono kiełbaski.

Radosne spotkanie bez zamartwiania się koronawirusem

Trudno oczekiwać, by morsy kąpały się w maseczkach, ale na zdjęciach ze spotkania można zauważyć, że nikt nie trzymał dystansu społecznego. Uczestnicy wydarzenia bez wątpienia cieszą się wysoką odpornością, a poza tym event odbywał się na świeżym powietrzu. To zresztą niejedyne wydarzenia organizowane w Polsce.

Tymczasem w Świnoujściu ponad 700 osób przebywa na kwarantannie, a liczba zakażonych sięgnęła 46 osób. I z jednej strony słyszymy te przerażające liczby, a z drugiej życie wydaje się toczyć zupełnie normalnie. Obostrzenia nadal przestrzegane są wybiórczo.

Wobec takiego miszmaszu informacji trudno się ludziom dziwić, że nie do końca wiedzą, co robić. Czy siedzieć w domu całą zimę, czy może zaszczepić się i żyć normalnie, czy też w ogóle uznać koronawirusa za zwykłą grypę? My radzimy, by przede wszystkim dbać o własną odporność, dobrze się odżywiać i nie bagatelizować zagrożenia. Warto również ograniczyć kontakty z dalszą rodziną i dalszym gronem znajomych.