Kobieta opłaciła nocleg, a właściciel zniknął.

Kobieta opłaciła nocleg, a właściciel zniknął.

Oszustwa tego typu niestety nie należą do rzadkości, nie inaczej było i tym razem. Mieszkanka jednej z miejscowości w województwie świętokrzyskim zdecydowała się wyjechać na upragniony urlop nad polskim morzem. Niestety, po wpłaceniu zadatku człowiek, z którym się kontaktowała, urwał z nią kontakt, a także usunął ogłoszenie z portalu ogłoszeniowego.

Jak działają oszuści?

Niestety, przestępstwa tego typu nie są w Polsce niczym nowym, co roku na komisariaty policji zgłaszają się tysiące osób poszkodowanych. Sposób na wyłudzenie pieniędzy jest banalnie prosty. Przestępca najpierw wrzuca na darmowy portal ogłoszeniowy bądź w media społecznościowe ogłoszenie, w którym oferuje noclegi w atrakcyjnych lokalizacjach oraz bardzo konkurencyjną ceną. Teraz pozostaje mu tylko czekać na odzew od potencjalnych ofiar. Osoba zainteresowana wynajmem zostaje poinformowana o konieczności wpłacenia zaliczki, aby zarezerwować swój pobyt. Kiedy ofiara to zrobi, bardzo często okazuje się, że kontakt z rzekomym właścicielem się urywa, a po dokładniejszym zweryfikowaniu prawdziwości danej lokalizacji dowiadujemy się, że danej bazy noclegowej nigdy nie było. Najgorszy w takiej sytuacji jest fakt, że nie zawsze można coś z tym zrobić. Policja w niektórych przypadkach może rozłożyć ręce, nie możemy oczywiście w takim przypadku liczyć na zwrot pieniędzy.

Jak zatem chronić się przed takimi praktykami? W pierwszej kolejności starajmy się korzystać ze sprawdzonych serwisów oferujących wynajem kwater wakacyjnych. Darmowe serwisy ogłoszeniowe nie mają obowiązku weryfikacji każdego ogłoszenia, które się u nich pojawia. W przypadku tych sprawdzonych i certyfikowanych serwisów jest zupełnie inaczej ponieważ mają one obowiązek weryfikacji zarówno miejsca noclegowego, jak i tego, czy dana posiadłość jest wpisana do Bazy Miejsc Noclegowych.
Warto także na własną rękę poszukać informacji o danym miejscu i zaczerpnąć opinii innych użytkowników. Może się okazać, że 15 minut poświęcone na weryfikacje miejsca noclegowego może uratować nasz urlop. Nie dajmy się również nabrać na niesamowite obniżki cenowe o ponad połowę. Sezon mamy w pełni i mało realne jest, aby wynająć przykładowo 2- osoby apartament w cenie 30-50 zł za dobę.

Mamy nadzieję, że powyższy artykuł pozwoli państwu uniknąć błędu, który popełniła kobieta. Mimo tego, że okres wakacyjny kojarzy się z wypoczynkiem i błogim lenistwem, zadajmy sobie choćby odrobinę trudu, aby zweryfikować miejsce, w które jedziemy.